Kroniki Nomady

Fantastyka to nie tylko naiwe bajeczki. To też poważne, zakrawające na filozofię rozmyślania. I to chcę wam pokazać: bo fantastyka to gimnastyka dla naszej wyobraźni i naszego rozumu.

Uczta Dusz, C.S.Friedman

Uczta dusz -
Tytuł: Uczta Dusz
Autor: C.S. Friedman
Cykl Wydawniczy: Trylogia Magistrów, t.1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 19. 04. 2012
Ilość stron: 608
Moja ocena: 4/6

 

Podstawowe fizyczne różnice między kobietami a mężczyznami są nam na ogół doskonale znane, nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że prócz kilku kluczowych organów i równowagi hormonalnej, najważniejsze różnice znajdują się na poziomie naszego mózgu. Nie jest mitem twierdzenie, że to raczej mężczyźni orientują się w terenie, a kobieca intuicja nie wynika z jakiś nadprzyrodzonych zdolności, a z podświadomego łączenia z pozoru nieistotnych faktów. Lecz od każdej reguły zdarzają się wyjątki i czasem kobieta posiada czysto męskie umiejętności. Niby nie ma w tym nic złego, o ile zdolności te nie stają się dla niej zagrożeniem.

 

Uczta Dusz jest opowieścią o takiej nietypowej dziewczynie: Kamala włada mocą i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że korzysta z niej w zastrzeżony tylko dla mężczyzn sposób. A Magistrowie, tak bowiem zwie magów najlepszego sortu, tworzą ścisłą grupę zazdrośnie strzegącą swoich sekretów, a już w szczególności nie dopuszczają myśli o tym, że kobieta mogłaby zasilić ich szeregi. Powszechnie przyjętym jest, że czarownice używające magii czerpią ją z własnej Duszy, przez co każde jej użycie zbliża je do śmierci, Magistrowie natomiast, w sekrecie przed całym światem, niczym pasożyty wysysają ją z innych, nieświadomych tego ludzi. Pochodząca z gminu Kamala, po odkryciu tajemnicy nieskończonej mocy mężczyzn, rozpoczyna długą wędrówkę po świecie intryg i okrucieństw, a jej tropem podąża pewien młody książę, dręczony wyniszczającą chorobą.

 

Książka C.S. Friedman bazuje na dość ogranym schemacie, w którym młody, pospolity człowiek (a w tym konkretnym przypadku młode dziewczę „po przejściach”) okazuje się być obdarzonym nadzwyczajnymi umiejętnościami, dzięki którym zyskuje zarówno nowych przyjaciół, jak i potężnych wrogów. Oczywiście pojawia się mniej lub bardziej wyraźnie zarysowany wątek romansowy, a w tle przewija się nieśmiertelna polityka na zmianę ze starym proroctwem, które nagle zaczyna się spełniać. Taka mieszanka często okazuje się nudnym i przewidywalnym niewypałem, lecz Uczta Dusz, mimo że nie poraża nowatorstwem, zawiera w sobie kilka nad wyraz ciekawych rozwiązań, jak choćby prezentowane tutaj systemy magii, dalekie od spektakularnych pojedynków i oszałamiających efektów specjalnych. Ograniczenia te, występujące i dla czarownic i Magistrów nie wynikają jednak z braku umiejętności, a wysokich kosztów, jakich wymagają co potężniejsze zaklęcia. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ród Protektorów, których rola jest dość tajemnicza, podobnie jak wyróżniające ich zdolności. Jednak istnieje nadzieja, że w kolejnych tomach wątek ten zostanie rozbudowany.

 

Sama instytucja Magistrów, ich wewnętrzne relacje i sposób, w jaki oddziałują na otaczający ich świat, są również ciekawe. Nie spotkamy tutaj przyjaznych staruszków z długimi brodami i w spiczastych kapeluszach: Magistrowie prócz magii parają się polityką, a w tej nie ma miejsca na czułostki i pogaDuszki przy kawie. Takie przedstawienie najpotężniejszych person jest jedną z najmocniejszych stron książki, gdyż ukazuje nam jak zabójcze dla sumienia bywa zbytnie zbliżenie się do nadnaturalnych mocy, zwłaszcza, gdy zdobywane są kosztem niewinnych osób. W tym świetle postać głównej bohaterki prezentuje się ciekawiej - w pewnym sensie wyrzeka się ona typowo kobiecych cech po to, by stać się potężniejszą niż pospolite czarownice.

 

C.S. Friedman dość szczegółowo wyjaśnia jakie cechy determinują Magistrów i dlaczego kobiety nie są w stanie osiągnąć takiego kunsztu magicznego, wyraźnie rozgraniczając rolę żeńskiej empatii i męskiego dążenia do potęgi za wszelką cenę. Pozornie schematyczne spojrzenie na różnice płci niesie w sobie jednak drugie dno, mówiące nam o uniwersalnej zdolności ludzi zarówno do tworzenia jak i destrukcji.

 

Bohaterów w Uczcie Dusz przewija się wielu, zazwyczaj dość szybko możemy określić, po której stronie moralnej barykady stoją, i przez większą część powieści zdaje się to być naturalne, gdyż świat Friedman jest w gruncie rzeczy typowym uniwersum fantasy, czerpiącym z najbardziej znanych schematów. Są to jednak schematy prowadzone w na tyle znośny sposób, że zapewniają przyjemną przygodę połączoną z intrygą i nutką fatalizmu charakterystycznego dla świata, w którym dawno pokonane zło wraca w najmniej spodziewanym momencie. Jedynym, co zaburza odbiór książki jako całości bywają chwilami przydługie i często zbędne dla fabuły opisy, skutecznie wytrącające czytelnika z rytmu. Mimo wszystko Ucztę Dusz czyta się w miarę szybko, nie męczy ona i, jak to w przypadku pierwszych tomów serii, doskonale zaostrza apetyt swoim zakończeniem.
Do przeczytania recenzji zapraszam was na portal Unreal-Fantasy  :)
(standardowo - kliknięcie w obrazek przeniesie was do odpowiedniego artykułu) :)

Unreal  Fantasy - Serwis Fantasy : Gry RPG, cRPG, Twórczość
Źródło materiału: http://silaqui.booklikes.com/post/67014/uczta-dusz-c-s-friedman?preview